Wybór imienia dla dziecka bywa trudny. Są rodziny, które mają pewną tradycję. Np. dzieciom nadaje się imiona po dziadkach. Dzięki temu pewne imiona powracają co kilkadziesiąt lat i nie wydają się dziwne albo staromodne. Choć – fakt – wiele imion wydaje się zapomnianych i w końcu wydają się wręcz archaiczne. Każda dekada, czy nieco dłuższe okresy charakteryzują się modą na konkretne imiona. Skutek jest taki, że co piąte dziecko ma tak samo na imię.
O co chodzi z tą modą?
Czy nie jest to pójście na łatwiznę? U niektórych osób na pewno. Inni rodzice po prostu nagle stwierdzają, że częste spotykane u dzieci imię w danym momencie po prostu im się podoba, choć do tej pory nie miało dla nich żadnego znaczenia – np. sentymentalnego. Wybierając imię dla dziecka, warto zwrócić uwagę, czy nie budzi ono jakichś negatywnych emocji albo nie jest uznawane za śmieszne czy ośmieszające. W ostatnich czasach niektórzy rodzice decydują się na imiona do tej pory nie spotykane w naszej części Europy, czy wręcz w Polsce.
Chodzi o imiona z zupełnie innych kręgów kulturowych. Ich pisownia bywa spolszczona do granic możliwości, co wielu osobom znającym prawidłową pisownię oryginału, może wydawać się śmieszne. To jakie imię dla chłopca będzie najlepsze? Czy wybranie takiego, które będzie dziecko wyróżniać w bardzo wyraźny sposób, to dobre wyjście? Czy, jeżeli chłopiec będzie jedynym w kraju o danym imieniu, to dobrze, czy źle? Czy przesadna oryginalność sprawdza się na płaszczyźnie imion? Cóż, nie zawsze. Trzeba tu być bardzo ostrożnym. Niektóre imiona od razu odrzucamy. Bo np. kiedyś znaliśmy niemiłą osobę o takim imieniu. Inne kojarzą im się o wiele lepiej, ale z pewnych względów tez je wykluczają.
Aktualne badania wskazują, że rodzice często stawiają na klasykę. Inni zastanawiają się jeszcze nad inną sprawą. Świat ostatnimi czasy nieco się skurczył pod pewnymi względami. Więcej podróżujemy, wybieramy zagraniczne uczelnie lub w ogóle zaczynamy łączyć nasza przyszłość z innymi krajami lub nawet kontynentami. Dlatego niektórzy rodzice wybierają dla dzieci takie imiona, z zapisem których nie będzie miał problemów Niemiec, Anglik, czy Amerykanin. To eliminuje pewne typowo słowiańskie imiona, w ogóle nie spotykane poza Polską, czy niektórymi innymi krajami słowiańskimi. Inni w ogóle się tym nie przejmują.
Wręcz przeciwnie – będą stawiań na imiona polskie lub ogólnie słowiańskie. Czasem chcą tym podkreślić to, skąd ich dziecko pochodzi, niezależnie od tego, gdzie je rzuci los. Inna grupa odrzuca od razu pierwszą dziesiątkę lub nawet dwudziestkę najpopularniejszych imion z ostatniego roku, dwóch, czy nawet dziesięciu oraz te najmniej popularne. Wybierają spośród środka stawki popularności. Obawa, że ktoś będzie kiedyś dokuczał dziecku z racji imienia czasem bywa z góry uzasadniona, a innym razem nie.
Niestety, jeśli rówieśnicy szukają powodów do wyśmiewania, to go znajdą, ale jest to już inny problem społeczny. Imię powinno być pod wszystkimi możliwymi aspektami neutralne. Lepiej unikać tych, które mogą kojarzyć się z niepopularnymi osobami, postaciami itd. Nawet najpiękniejsze imię, jednak kojarzące się ludziom z czymś negatywnym, po prostu traci na „pięknie”. Czy warto ulegać modom? Nawet jeśli imiona z pierwszej trójki listy najpopularniejszych szalenie nam się podobają, to warto jednak przemyśleć ich wybór. dlaczego?
Zdarza się bowiem, że w niektórych klasach jest np. kilkunastu chłopców, a tylko 3-5 różnych imion, które się powtarzają. To może wydawać się zupełnie niewinne lub trochę śmieszne, ale bywa też niewygodne i to nie tylko dla nauczycieli, ale i dla samych dzieci. Zachować równowagę miedzy oryginalnością i zdroworozsądkowym niewyróżnianiem się bywa dość ciężko. Dlatego o wyborze imienia warto pomyśleć odpowiednio wcześnie. Niektórzy przyznają się, że wybierają imię w ostatniej chwili ,tuż przed rejestracją dziecka w urzędzie – w przynajmniej co 2. takim przypadku rodzice nie są później do końca zadowoleni z wyboru. Ale odwrotu już nie ma. Trzeba pamiętać, że dane imię będzie nosiło dziecko – trzeba je więc wybierać pod jego, a nie tylko pod swoim, rodzicielskim kątem.